poniedziałek, 20 czerwca 2011

Verva Street Racing 2011 - relacja z padoku

18 czerwca na warszawskich ulicach zagościła Verva Street Racing. Impreza rok temu zaprezentowała bardzo dobry poziom. W tym roku organizatorom udało się pokazać jeszcze lepsze auta i przyciągnąć jeszcze większą ilość fanów motoryzacji. Zapraszam na pierwszą część relacji.

Zanim widzowie zasiedli na trybunach, mogli nacieszyć wzrok egzotycznymi i wyścigowymi maszynami w padoku. Mimo, że nie pojawiło się kilka zapowiadanych aut – Weineck Cobra, Audi MTM Bimoto, Wiesmann GT MF5, to organizatorzy zdecydowanie stanęli na wysokości zadania i tak, jak rok temu – zaskoczyli widzów: Ford GT, Chevrolet Camaro, Audi R8 V10 MTM – to tylko niektóre z wielu aut, które nie były zapowiadane, a się pojawiły. Padok zajmował cały parking przed Hotelem Europejskim i fragment placu Piłsudskiego.
Gości witało stoisko BMW z niedawno przedstawionym modelem 1M, M3 E92, klasycznym E30 M3 Evolution oraz niesamowitym Z4 GT3. Naprzeciw namiotów niemieckiej marki stały między innymi Chevy Camaro, Dodge Challenger, Ford GT, Audi R8 V10 MTM biturbo, KTM X-Bow. Idąc dalej, po lewej stronie, iście spartańskie maszyny – Porsche 997 Turbo o mocy ok. 750KM i momencie obrotowym ponad 1000Nm, 9ff GT9, Porsche GT3 Cup, a po drugiej stronie - samochody z przeciwnego bieguna świata motoryzacji – ociekające luksusem GT – Jaguar XK-R, Bentley Continental GT, Aston Martin Rapide oraz monumentalny Rolls Royce Phantom. Kolejny, obowiązkowy przystanek, to miejsca zarezerwowane dla Ferrari. Polskie przedstawicielstwo spisało się na medal i dostarczyło na imprezę Californię, 430 Scuderia i... 599 GTO! A to jeszcze nie koniec atrakcji – na stoisku Mercedes AMG gościły trzy modele: klasa C, CL oraz nowy CLS. Pozostałe samochody w padoku, to już specjalizowane maszyny wyścigowe – zabytkowe formuły Lotusa, Porsche 718, 914, 911 RSR i... 917! Przypomnę, że rekord przejechanego dystansu dwudziestoczterogodzinnego wyścigu LeMans ustanowiony w 1971 roku przez 917, został pobity dopiero rok temu, przez Audi R15 TDI, a rekordowy czas do tej pory należy do Porsche. Na terenie imprezy można było spotkać również Audi A4 DTM, Ferrari 430 Scuderia GT3 oraz przygotowane do driftu Nissany Skyline R34, Mazdę Rx-7 i wiele innych. Chyba nawet nie sposób wymienić wszystkich maszyn.
Więcej szczegółów na temat aut, które gościły na Vervie już wkrótce, w drugiej części relacji z imprezy. Teraz zapraszam do obejrzenia zdjęć z padoku.

1 komentarz: